poniedziałek, 30 maja 2016

Kartka z Sir Lance | AYUWBOWAN

Cześć ! ගෞරවය ( po syngalesku), மரியாதை ( po tamilsku)
Dzisiaj wylosowałam kartkę od Anny , która napisała, że mieszka w Sir Lance i jest to kraj słynący z herbaty, przypraw, małp, słoni oraz zabawnych ludzi Zaciekawiło to mnie, więc postanowiłam poszukać więcej informacji w Internecie . Jest to państwo w Azji Południowej, na wyspie Cejlon wraz z mniejszymi przybrzeżnymi wyspami. Liczy zaledwie 66 tys. km2. Osiemdziesiąt procent tego kraju stanowią niziny, ale są też wysokie góry. Znalazłam także kilka interesujących ciekawostek. Oto one: 
1. Język urzędowy to syngaleski, tamilski i pomocniczo język angielski. 
2. Stolicą państwa jest Sri Dźajawardanapura Kotte ( o rany, co za nazwa)
3. Najwyższym szczytem Sri Lanki jest Pidurutalagala (spróbujcie wymówić). Wznosi się na wysokość 2524 m n.p.m., czyli 25 metrów więcej niż mają polskie Rysy. 
4. Trzynastego kwietnia to dzień, w którym na Sri Lance świętuje się Syngaleski Nowy Rok. Związany jest z ruchem słońca, oznajmia koniec zbiorów i koniec wiosny. W tym czasie Syngalezi urządzają tradycyjne zabawy, którymi są np. walka na poduszki, wyścigi słoni czy wspinanie się po naoliwionym pniu palmy. 
5. Sri Lanka słynie z herbaty. Jednak nie jest jej największym producentem, ale herbatę Cejlon znamy chyba wszyscy. 
6. Posiłki na Sri Lance są kolorowe i ryżowe, a co ciekawe Lankijczycy jedzą palcami prawej dłoni. Twierdzą, że dzięki temu można poznać prawdziwy smak potraw. 
7. Sri Lanka nazywana jest Łzą Indii , Perłą Oceanu Indyjskiego lub Ratna-Dweepa (Wyspą Klejnotów) 
8. Lankijczycy kiwają głową w górę i w dół chcąc powiedzieć „nie” i machają nią w lewo i prawo przytakując. To zupełnie odwrotnie niż u nas. 
9. Flaga Sri Lanki to jedna z najtrudniejszych do narysowania. Na fladze jest lew, który trzyma miecz oznaczający niepodległość. Cztery liście to nawiązanie do buddyzmu. 
8. Ciekawą pamiątkę są wyroby papiernicze, do których wytworzeniu użyto, mówiąc wprost, słoniowej kupy. Odchody tych olbrzymów mieszane są ze zużytym papierem. Każdego dnia dorosły słoń produkuje 180-200 kg surowca. 
A teraz trochę, o tym co widniej na kartce. Są to drewniane maski. Przeczytałam , że miejsce gdzie je produkują znajduje się w miejscowości Ambalangody , ale maski można kupić na całej wyspie. Maski robione są ręcznie. Mężczyźni rzeźbią, a kobiety malują. Większą maskę robi się tydzień, mniejszą cztery dni. Wykonywane są z niesamowicie lekkiego drewna. Drewno poza tym, że jest lekkie, jest również bardzo miękkie, przez co łatwo się je rzeźbi. Te maski służą do odpędzania złych duchów, ochrony przed ogniem a także mają przynosić szczęście i miłość. A to wszystko zależy od tego jaka maska jest w domu. Są nawet maski medyczne, które mogą uleczyć 18 chorób. Maski które leczą ? Dziwne! Ale wiara może zdziałać cuda. Prawda? Tradycyjne maski ze Sri Lanki są niesłychanie barwne i kolorowe. Najczęściej spotyka się maskę przedstawiającą upiornego ptaka o wytrzeszczonych oczach, nazywaną Gurulu Raksa. To te przedstawione na kartce. 
Dziękuję Annie za przebarwną pocztówkę, dzięki której mogłam przenieść się na wyspę , która ma tyle do zaoferowania. Bardzo chciałabym, tam pojechać ( sprawdziłam nawet oferty biur turystycznych)

Pozdrawiam Zuzia^^ 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz